Zgodnie z zaakceptowanymi przez Sejm poprawkami Wigilia ma być dniem wolnym od pracy od 2025 roku.
Brak konsensusu wśród ministrów, przedstawicieli pracodawców i związków zawodowych
Nie ma jednomyślności dotyczącej tego, czy Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy i w jaki sposób do tej zmiany doprowadzić (ustanowić jako dodatkowy dzień czy wymienić z 6 stycznia). Nie zgadza się ze sobą strona rządowa, MF i MRPiPS prezentują odmienne wyliczenia, dlatego na tej podstawie oszacowanie rzeczywistego wpływu zmiany na gospodarkę jest niemożliwe.
BCC od dawna postulowało częściowe zniesienie zakazu handlu w zamian za zmiany w kodeksie pracy dotyczące pracowników handlu. Jako strona pracodawców BCC przede wszystkim zwraca uwagę na zbyt krótkie vacatio legis i brak wystarczających konsultacji społecznych. Tak ważne zmiany nie powinny być wprowadzane jako projekty poselskie, tylko rządowe, dające 30 lub chociaż 21 dni na zgłoszenie uwag przez stronę społeczną. Poza tym w trybie rządowym wymagana jest ocena skutków regulacji, co dałoby rzeczywisty obraz korzyści i kosztów przypisanych do proponowanej zmiany. – mówi Łukasz Bernatowicz, prezes ZP BCC.
Dobrze się stało, że połączone komisje sejmowe nie rekomendowały – a Sejm nie przyjął – zapisów projektu postulującego wprowadzenie wolnej Wigilii już w tym roku. Strona pracodawców, w tym BCC, wskazuje na wadliwość zgłaszania projektu w trybie inicjatywy poselskiej, a nie jako projektu rządowego oraz na wiążący się z tym zbyt krótki termin na konsultacje publicznych. Szczególnie istotnym argumentem przeciw wprowadzeniu wolnego dnia w Wigilię Bożego Narodzenia w tym roku jest potencjalne poniesienie znaczących strat w handlu, związane z zamkniętymi już terminami kontraktowania towarów do sprzedaży właśnie w dniu wigilijnym, który dla wielu konsumentów jest „ostatnim dniem ratunku” w trudnym procesie zakupu podarków świątecznych, a dla wielu branż handlowych – dniem od dawna zaplanowanej, ponadprzeciętnej wartości sprzedaży towarów związanych z przygotowaniem do świąt. – podsumowuje Witold Michałek, ekspert BCC ds. gospodarki, legislacji i lobbingu.
PO zaproponowało, że w zamian za wolną Wigilię ma być jedna niedziela handlowa w miesiącu. Lewica zaproponowała poprawkę, która wprowadza ograniczenie czasu pracy w Wigilię (tylko do 12:00).
Pojawiały się też argumenty, że de facto ustawowe wprowadzenie wolnej Wigilii jest urealnieniem stanu faktycznego, ponieważ obecnie i tak niewiele osób rzeczywiście pracuje w tym dniu, są zdecydowanie mniej produktywni, szybciej kończą dzień pracy, więc jednoznaczne mówienie o dodatkowym koszcie dla pracodawców nie jest do końca prawdziwe.
Jednak od dawna obciążeniem jest brak przewidywalności prawa i zaskakiwanie rynku pracy kolejnymi zmianami. Polscy przedsiębiorcy wielokrotnie byli w ten sposób zaskakiwani, czy to składką, a właściwie podatkiem zdrowotnym, czy Polskim Ładem, a jednocześnie mierzą się z zawiedzionymi oczekiwaniami dotyczącymi braku realizacji obietnic wyborczych podniesienia kwoty wolnej od podatku, limitu VAT czy powrotu do poprzedniego sposobu naliczania oskładkowania. Wielokrotnie padało na komisji zdanie, że dobrobyt buduje się pracą, siłę gospodarki mierzy się PKB, a PKB wytwarzają przedsiębiorcy i trzeba im stworzyć odpowiednie ku temu warunki.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że resort przygotował kalkulację kosztów na podstawie wolnego dnia w Święto Trzech Króli. Według danych MRPiPS koszt ten wynosi od 0,3 mld do 1 mld zł.
Więcej informacji:
Sandra Żywicka-Sztul, dyrektor ds. Analiz i Inicjatyw Gospodarczych, tel. + 48 582 61 10, 602 280 624, sandra.zywicka@bcc.pl