W przypadku śmierci osoby prowadzącej indywidualną działalność gospodarczą szybkie przejęcie kierownictwa nad przedsiębiorstwem to kluczowa kwestia, pozwalająca uchronić firmę przed przestojem w działalności. Śmierć przedsiębiorcy, zwłaszcza w firmie rodzinnej, może bowiem doprowadzić do wielu trudności. Spadkobiercy mogą nie wiedzieć, czy chcą kontynuować działalność firmy, a czasami mogą zwyczajnie nie znać szczegółów przedsięwzięcia realizowanego za życia spadkodawcy. Nie pomaga również to, iż postępowania spadkowe mogą ciągnąć się latami. Istnieje jednak sposób, aby firma mogła normalnie funkcjonować w okresie po śmierci przedsiębiorcy.
Uchwalona w 2018 r. ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej i innych ułatwieniach związanych z sukcesją przedsiębiorstw umożliwia przedsiębiorcy zabezpieczenie dalszych losów przedsiębiorstwa po swojej śmierci, poprzez powołanie zarządcy sukcesyjnego. To rozwiązanie ma na celu doprowadzenie do kontynuowania działalności firmy na zasadach obowiązujących przed śmiercią przedsiębiorcy, chociażby poprzez oddalenie ryzyka wygaśnięcia umów o pracę z zatrudnianymi pracownikami czy utrzymania ciągłości wykonywanych kontraktów. Zarządca sukcesyjny będzie dbał o losy firmy, tymczasowo nią kierując w okresie do działu spadku, zapewniając czas potrzebny na określenie, kto odziedziczy przedsiębiorstwo oraz umożliwiając spokojne podjęcie decyzji, czy spadkobierca chce to przedsiębiorstwo prowadzić. Zasadniczo zarząd sukcesyjny nie powinien trwać dłużej niż 2 lata, z ważnych przyczyn sąd może ten okres wydłużyć aż do 5 lat od dnia śmierci przedsiębiorcy.
Dlaczego natychmiast po śmierci spadkodawcy firmy nie mogą poprowadzić sami jej spadkobiercy? Aby to zrozumieć, trzeba chociaż w zarysie poznać, jak funkcjonuje dziedziczenie w polskim prawie. Przedsiębiorstwo może zostać nabyte przez spadkobierców w skutek dziedziczenia testamentowego lub też na skutek dziedziczenia ustawowego. Niestety, w polskiej kulturze nadal sporządzenie testamentu nie jest normą, a więc większość spraw musi być rozstrzygana według zasad dziedziczenia ustawowego, co proces dziedziczenia zasadniczo wydłuża. Nie wszyscy zdają sobie ponadto sprawę, iż etap powołania do spadku (a więc określenia kto będzie dziedziczył) a etap działu spadku to dwie osobne czynności. O ile etap stwierdzenia nabycia spadku, w którym zostaje określony krąg spadkobierców, a także udziały, w jakich poszczególni spadkobiercy dziedziczą, niekoniecznie musi być bardzo czasochłonny (zwłaszcza przy dziedziczeniu testamentowym), o tyle etap, w którym następuje rzeczywisty dział spadku, a więc ustalenie, kto odziedziczy poszczególne składniki majątku, w praktyce może ciągnąć się latami. W tym okresie, aż do momentu ostatecznego działu spadku osoba nowego przedsiębiorcy, najczęściej także nowego pracodawcy, może być nieokreślona. Nietrudno sobie wyobrazić skutki takiego stanu rzeczy w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo zatrudnia pracowników, obciążone jest kredytami oraz aktualnymi zobowiązaniami, a pozbawione będzie kierownictwa. Co więcej, w związku ze śmiercią pracodawcy wygasają umowy o pracę z pracownikami, którym jednocześnie przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Skutki te mogą nie nastąpić, o ile zostanie ustanowiony zarządca sukcesyjny.
Powołanie zarządcy sukcesyjnego następuje poprzez wskazanie dowolnej osoby posiadającej pełną zdolność do czynności prawnych i nieposiadającej zakazu prowadzenia działalności gospodarczej lub też zastrzeżeniu, że prokurent przedsiębiorstwa z chwilą śmierci pracodawcy zostanie zarządcą sukcesyjnym. Co istotne, zarządcą sukcesyjnym niekoniecznie musi być któryś z przyszłych spadkobierców, może być to dowolna inna zaufana osoba, wyznaczona przez przedsiębiorcę.
Dla skuteczności ustanowienia zarządcy sukcesyjnego niezbędne jest sporządzenie powołania w formie pisemnej oraz pisemne wyrażenie zgody przez osobę powołaną na zarządcę sukcesyjnego. Kolejnym ustawowym wymogiem jest dokonanie przez właściciela firmy wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) o powołaniu zarządcy sukcesyjnego. Ten wpis będzie legitymował zarządcę wobec osób trzecich. Co jednak w przypadku, jeśli ustanowiony zarządca sukcesyjny np. zrezygnuje ze swojej funkcji? Również i tutaj Ustawodawca znajduje rozwiązanie, dając możliwość powołania tzw. „zarządcy podstawionego”, czyli warunkowego powołania innego zarządcy sukcesyjnego na wypadek, gdyby powołany w pierwszej kolejności zarządca sukcesyjny nie chciał lub nie mógł pełnić swojej funkcji. Jako że niemożliwe jest powierzenie funkcji zarządcy sukcesyjnego więcej niż jednej osobie. to powołanie zarządcy podstawionego („rezerwowego”) zwiększa pewność przedsiębiorcy co do ochrony interesów przedsiębiorstwa będącego niejednokrotnie efektem wielu lat pracy.
W sytuacji gdy przedsiębiorca nie ustanowił zarządu sukcesyjnego przed swoją śmiercią, małżonek przedsiębiorcy, jeżeli przysługuje mu udział w przedsiębiorstwie w spadku, a także spadkobiercy ustawowi lub testamentowi, którzy przyjęli spadek, mają prawo do powołania zarządu sukcesyjnego. W tym przypadku spełnione muszą zostać te same wymogi, które obowiązują przy powołaniu zarządu przez przedsiębiorcę przed jego śmiercią. Sugerujemy jednak, aby w miarę możliwości zarządcę sukcesyjnego ustanowić jeszcze przed śmiercią spadkodawcy, ponieważ wówczas ochrona przedsiębiorstwa będzie najpełniejsza. Szybkie znalezienie zarządcy może nie być bowiem łatwym zadaniem i nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której już na tym etapie dochodzi pomiędzy spadkobiercami do konfliktu. Tymczasem uprawnienie do powołania zarządcy wygasa po upływie 2 miesięcy od dnia śmierci przedsiębiorcy.
W sytuacji gdy kierownictwo nad przedsiębiorstwem przejmie zarządca sukcesyjny, niezależnie od podstawy swojego powołania zawsze wstępuje on w prawa i obowiązki zmarłego przedsiębiorcy. Działa w imieniu własnym, ale na rachunek właściciela, czyli skutki jego działań wpływają bezpośrednio na majątek przedsiębiorstwa, jednakże w przypadku nienależytego wykonywania przez niego obowiązków zarządca ponosi osobistą odpowiedzialność za wyrządzoną przez niego szkodę. Zarządca ma także prawo wykonywać czynności należące do zwykłego zarządu przedsiębiorstwem, a za zgodą wszystkich właścicieli również czynności przekraczających ten zakres. Osoba będąca zarządcą nie może przenosić zarządu sukcesyjnego na inną osobę, ale może ustanowić pełnomocnictwo dla poszczególnych czynności prawnych w formie wymaganej dla danej czynności. Z chwilą wygaśnięcia zarządu sukcesyjnego zarządca niezwłocznie wydaje przedsiębiorstwo w spadku jego nowym właścicielom. Zarządca może w każdej chwili zrezygnować z pełnienia funkcji, a także zostać odwołany przez przedsiębiorcę, a po jego śmierci przez osoby posiadające w sumie udziały w przedsiębiorstwie w wielkości większej niż połowa wszystkich udziałów. Zarząd sukcesyjny wygasa przede wszystkim z dniem uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku (inne sytuacje wymienione są w art. 59 ustawy).
Mimo trwania zarządu sukcesyjnego, spadkobiercy czy spadkobiercom przedsiębiorstwa w spadku przysługuje kilka uprawnień. Mają oni m.in. prawo do udziału w zyskach i uczestniczeniu w stratach w takim stosunku, w jakim przysługuje im udział w tym przedsiębiorstwie. Mogą również żądać podziału i wypłaty należnego im zysku z upływem roku od dnia ustanowienia zarządu oraz z końcem każdego kolejnego roku. Co najważniejsze, zachowują oni prawo do dysponowania przedsiębiorstwem zgodnie z przepisami dotyczącymi spadku, a więc do czasu działu spadku za wspólną zgodą mogą zbyć przedsiębiorstwo w całości, a po dokonaniu działu spadku każdy ze spadkobierców któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie może dokonać jego zbycia. Dla zbycia przedsiębiorstwa i udziału w nim musi zostać spełniony wymóg dokonania tej czynności w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi, a w części zbycia nieruchomości wchodzącej w skład przedsiębiorstwa wymagana jest forma aktu notarialnego.
Bazując na praktyce, należy zauważyć, że w Polsce niejednokrotnie nawet rozwinięte biznesy, generujące znaczny zysk oraz zatrudniające kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób, są prowadzone w formie indywidualnej działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą powinni naszym zdaniem w porę powołać zarządcę sukcesyjnego, aby ich przedsiębiorstwa mogły dalej funkcjonować, nawet po ich śmierci, chroniąc w ten sposób przyszłych spadkobierców (najczęściej członków rodziny), pracowników oraz kontrahentów firmy.
Autorzy tekstu: Marcin Frąckowiak, radca prawny, ekspert BCC ds. zbiorowego oraz indywidualnego prawa pracy w Sadkowski i Wspólnicy oraz Przemysław Świder, prawnik w Sadkowski i Wspólnicy