Centrum Prasowe PAP
Widownia, która zebrała się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego doświadczyła niezapomnianych wrażeń związanych z nowymi aranżacjami przedwojennych klasyków przygotowanych przez Dariusza Makaruka. Utwory wykonały gwiazdy polskiej estrady z Kasią Kowalską i Czesławem Mozilem na czele.
Projekt MAKARUK KINO MOCNE jest częścią cyklu “Deutsche Bank Invites” prowadzonego nieprzerwanie od 2008 roku. Cykl ten, określany jako ‘autorsko-spontaniczny’, odcisnął mocne piętno na polskiej scenie koncertowej. W trakcie niespełna ośmiu lat w ramach mecenatu “Deutsche Bank Invites” zorganizowano 42 koncerty, w których wystąpiły gwiazdy światowego formatu takie jak: Joe Cocker, Leonard Cohen, Michael Buble czy Cesária Évora.
W roku 2016 do cyklu został włączony projekt Dariusza Makaruka, kompozytora, muzyka, producenta muzycznego oraz wieloletniego partnera “Deutsche Bank Invites”, odpowiadającego dotychczas przede wszystkim za oprawę audiowizualną spektakli. Sceniczne wariacje prezentowane przez Makaruka zdaniem Sabiny Salamon, dyrektor departamentu komunikacji korporacyjnej grupy Deutsche Bank w Polsce, idealnie wpisywały się w sam projekt.
“KINO MOCNE bardzo pasuje do wszystkich naszych dotychczasowych projektów, bo jest bardziej wydarzeniem czy projektem muzycznym, niż tylko i wyłącznie czystym koncertem – powiedziała Sabina Salamon. – W ramach naszego cyklu, który realizujemy od 2008 roku, to będzie 42. koncert. Staramy się wyszukiwać artystów, którzy są przede wszystkim muzykami scenicznymi” – dodała.
Tegoroczna współpraca na linii Makaruk – “Deutsche Bank Invites” zaowocowała wydaniem płyty – ukazała się w marcu br. – oraz realizacją wspomnianego wcześniej koncertu, w którym gościnnie wystąpili m.in. Czesław Mozil, Tomasz Lipiński, Robert Brylewski czy Kasia Kowalska, według której: “Projekt KINO MOCNE – to wdzięczny temat, który powinien mieć swoją kontynuację”.
Piosenkarka w wywiadzie dla Centrum Prasowego PAP podkreśliła również wagę takich inicjatyw dla całego świata artystów i ich dziedzictwa. “Artyści żyją tak długo, jak długo gra się ich muzykę i przypomina się te piękne utwory”.
Zdaniem Sabiny Salamon, KINO MOCNE to rodzaj ‘muzyki towarzyszącej’, bardzo nowoczesnej, ale na klasycznych, przedwojennych motywach, która zadziwia formą: “Zaskoczą nas bardzo nietypowe aranżacje, zaskoczą nas właściwie wszystkie piosenki. Utwory te są zupełnie inaczej wykonane, niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. (…) Im więcej się ich słucha, tym bardziej i szybciej przyzwyczajamy się do tych nowych aranżacji, które są nam bliższe – bo są współczesne”.
Nowoczesne aranżacje były kluczowym czynnikiem wpływającym na pozytywne przyjęcie płyty przez rynek: “Od momentu kiedy (płyta – przyp. red.) miała swoją premierę w marcu tego roku, widzimy coraz więcej bardzo pozytywnych recenzji” – dodaje Sabina Salamon.
Sam artysta o swoim projekcie mówi, że pierwotnie miało to być słuchowisko, które z biegiem czasu ‘ewoluowało’ w audiowizualne widowisko. “Naszym pierwotnym pomysłem nie było szukanie szlagierów i hitów międzywojennych, tylko stworzenie abstrakcyjnej muzyki współczesnej, ilustracyjnej z wplecionymi motywami z polskiego kina międzywojennego. Chcieliśmy, aby był to pewien pierwiastek kulturowy Polski, głęboko zakorzeniony w naszej kulturze, ale jednocześnie, przez odległość czasową stu lat, bardzo dla nas dzisiaj abstrakcyjny”.
Całkowita zmiana ścieżki dźwiękowej, przy jednoczesnym zachowaniu linii melodycznej i oryginalnych tekstów, okazała się nie lada wyzwaniem dla Dariusza Makaruka. “Kompozytorzy sto lat temu pisali inaczej niż teraz, te kompozycje są bardzo trudne i tak naprawdę trzeba było się chwilę nad nimi zastanowić, aby przedstawić ich melodykę, rytm i ducha, a z drugiej strony nie kopiować ich – wymagało to sporego wysiłku aranżacyjnego”.
“Nie idziemy prostą drogą naśladowania czegoś, co było sto lat temu, staramy się to przedstawić współczesnym językiem i nadać temu podtekst, żeby miało to jeszcze głębszy wymiar” – dodał.
Zdaniem Makaruka zachowanie ducha utworów przy jednoczesnej zmianie ich formy – na bardziej współczesną – wymagało precyzyjnego doboru wykonawców. “W przypadku Czesława Mozila czy Roberta Brylewskiego proces ten odbył się bardzo naturalnie. Utwory +W małym kinie+ czy +Może Ty jesteś mą królewną+ są fantastyczne, fantazyjne i abstrakcyjne, więc bardzo dobrze pasują do Czesława Mozila, podczas gdy przy piosence +Reformy pani minister+ od razu nasunął mi się Robert Brylewski”.
Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku dwóch utworów, które miała wykonać Kasia Kowalska – znana z bardziej dekadenckiego stylu. “Na początku ucieszyłam się, ale jak posłuchałam tych aranży, to się lekko przeraziłam (…), jednak kiedy wybrałam piosenki, powiedziałam, że moim marzeniem byłoby je jeszcze bardziej ‘wykręcić’, skoro już takie są” – powiedziała.
“Poprosiłam Darka o przerobienie piosenek, aby brzmiały bardziej dekadencko, żeby to było bardziej w moim stylu. Darek się zgodził. Powiedział, że był taki zamysł od początku, że nie jest to próba ‘odegrania’ tych wspaniałych piosenek, bo nie ma na to szans. Wtedy (przed wojną – przyp. red.) inaczej się grało, inne były środki wyrazu, inne instrumenty” – dodała.
Osoby zebrane na widowni w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego usłyszały więc alternatywne wykonanie takich klasyków jak: “Nie kochać w taką noc to grzech” oraz “Ach, śpij kochanie”. Szczególnie drugi z wymienionych utworów poddany został gruntownej zmianie.
“Darek dał mi wolną rękę i pozmieniał harmonię na moll-owe, więc mogę powiedzieć, że zasiałam dekadentyzm jeszcze bardziej w tych i tak już nieco mrocznych aranżacjach” – powiedziała Kasia Kowalska. Celem piosenkarki była zmiana charakteru utworu na ‘cięższy, duszny i bardziej mroczny’. Zdaniem widzów różnica była widoczna.
W koncercie “Deutsche Bank Invites MAKARUK KINO MOCNE”, który odbył się 26 września br. w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego wystąpili: Kasia Kowalska, Julia Konarska, Ewa Prus, Dariusz Makaruk, Czesław Mozil, Robert Brylewski, Tomek Lipiński, Przemysław Pacan, Andrzej Święs oraz Piotr ‘Ziarek’ Ziarkiewicz.