Jan Vincent- Rostowski, były minister finansów i wicepremier polskiego rządu, kandydat Platformy Obywatelskiej na Kujawach i Pomorzu do Parlamentu Europejskiego spotkał się z prezesami największych firm regionu, zrzeszonych w Loży Toruńskiej. Mówił o kryzysie ukraińskim, zbliżających się wyborach do Europarlamentu, realizacji planu budżetu państwa oraz wnioskach do projektu budżetu na 2015 r. W spotkaniu wzięli udział m.in. Jan Wyrowiński, wicemarszałek Senatu RP oraz Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
‑ Powszechnie mówimy o kryzysie ukraińskim, ale tak naprawdę jest to kryzys percepcji Rosji w Europie – mówił Jacek Rostowski. – Instytucje europejskie jak dotąd nie popełniły znaczących błędów w ocenie sytuacji, a reakcja na bezprecedensowe rozmontowywanie przez Rosję ładu prawnego powojennej Europy, jest jednoznaczna. Mogłaby jednak być szybsza i mocniejsza – ocenił. Mówił też, że dla Polski nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Unia Europejska i NATO. Dlatego też jego zdaniem Polska powinna konsekwentnie zmierzać do jeszcze głębszej integracji z Unią poprzez przystąpienie do strefy Euro, z czym jednak nie należy przesadnie się spieszyć. Jacek Rostowski zaznaczył też, że nie jest rusofobem, dlatego uważa, że zaplanowane wydarzenia związane z obchodami Roku Kultury Rosyjskiej w Polsce powinny się odbyć, z pominięciem jednak kontaktów politycznych, które zwykle towarzyszą tego typu inicjatywom.
Komentując założenia budżetowe na 2014 rok, wicepremier Rostowski wyjaśnił, że zakładany wzrost PKB o 2,5 % , uznawany za optymistyczny, okazał się realny. Już wiemy, że polska gospodarka rozwija się w tempie 3% i na koniec roku może wynieść 3,2. Wicepremier okazał się jeszcze większym optymistą jeżeli mowa o roku 2015, wtedy gospodarka znacząco przyspieszy i osiągnie wynik 3,4%. Jedno nie ulega wątpliwości, obniżanie deficytu państwa powinno zostać zachowane – wyjaśnił Jan Vincent Rostowski. Przeprowadzone na początku lutego zmiany w systemie emerytalnym wpływają na sektor finansów publicznych w związku z pojawieniem się dodatkowych środków w FUS oraz niższymi kosztami obsługi długu Skarbu Państwa. Dzięki temu mniejszy jest deficyt budżetowy.