Członkowie Loży Warszawskiej spotkali się z prof. Markiem Belką z okazji przedpremierowej prezentacji jego książki pt. „Marek Belka Selfie”. Roli prowadzącego spotkanie i moderatora dyskusji podjął się redaktor Grzegorz Siemionczyk, dziennikarz czasopism “Parkiet” oraz “Rzeczpospolita”. Współgospodarzem spotkania był Jacek Marciniak – red. nacz. Wydawnictwa Studio EMKA. Fragmenty książki czytała Krystyna Czubówna.
Marek Belka, o czym wiedzą wszyscy, którzy słyszeli jego wystąpienia, jest utalentowanym, pełnym temperamentu mówcą. Ale jest także, o czym przekonuje lektura jego “Selfie”, autorem uzdolnionym, obdarzonym językowym wyczuciem i stylistyczną inwencją. Jako narrator własnego losu jest konsekwentnie autoironiczny, zdystansowany. Z szacunkiem, często z humorem, kreśli sylwetki swoich przyjaciół i współpracowników. A byli wśród nich zarówno najwyższej rangi światowi politycy i finansiści, jak i oficerowie ochrony w Iraku.
Wiele było w trakcie spotkania w BCC spostrzeżeń dotyczących tak nauk ekonomicznych (za największego polskiego ekonomistę Marek Belka uważa prof. Michała Kaleckiego), polityki („nie pisałem o tych, których uważam za kanalie ;)) i najbardziej osobistych relacji rodzinnych. Do tego mądra, pogodna akceptacja życia – niezwykle ciekawego, toczącego się na wielu kontynentach i w okolicznościach nie każdemu dostępnych.
Najwięcej Marek Belka mówił o swoich dwóch pasjach – polityce i nauce. Ciekawie opowiadał o pobycie w Bagdadzie, o pracy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. A na pytanie, dlaczego napisał autobiografię zanim „przeszedł do historii”, odpowiedział z właściwym sobie poczuciem humoru: „Bo teraz mnie jeszcze pamiętacie…”.