Albatros
Ilustrowany zbiór inspirujących felietonów dla wszystkich mężczyzn, w których życie właśnie wkroczyło, lub wkrótce wkroczy, DZIECKO.
To opowieść o budowaniu zupełnie nowej więzi uczuciowej, tworzeniu wspólnoty odkrywców i podróżników, kreowaniu nowych „ja” – taty i dziecka. TATA W BUDOWIE to zapis pełnych emocji zmagań świeżo upieczonego taty z atrakcjami, jakich dostarcza obcowanie z małym człowiekiem.
Felietony skupiają się na relacji pomiędzy ojcem i córką i wyjątkowym doświadczeniu, jakim jest dla autora ojcostwo. Książkę zabawnie i niezwykle trafnie ilustrują grafiki Marii Apoleiki, autorki popularnych „Psich sucharków”.
Zarówno blog, jak i książka – pokazujące rodzicielstwo z nietypowej, męskiej perspektywy – idealnie wpisują się w modny i szalenie aktualny trend poszukiwania nowej definicji dla współczesnego modelu ojcostwa.
Nie da się ukryć, że tradycyjny model rodziny odchodzi w przeszłość. Na naszych oczach kształtuje się nowy, odmienny wzorzec taty i jego funkcji. Nowocześni mężczyźni o wiele chętniej niż jeszcze ich ojcowie zajmują się dziećmi, angażują nie tylko we wspólne zabawy, ale we wszystkie aktywności związane z wychowywaniem dziecka i to niezależnie od etapu jego rozwoju. Poszukiwanie nowego modelu ojcostwa zbiega się z poszukiwaniem nowego modelu męskości. Bycie dobrym ojcem, i jednocześnie mężczyzną pożądanym, zaczyna być równoznaczne z byciem obecnym, dostępnym i uczuciowo zaangażowanym. Tradycyjna rola ojca – dbanie o dyscyplinę i bezpieczeństwo materialne rodziny – schodzi na dalszy plan. Korzyści płynące z bycia pełnoetatowym tatą odczuwają też sami ojcowie. Wszystko to fakt, choć jeszcze słabo udokumentowany. TATA W BUDOWIE jest pierwszorzędnym przyczynkiem do tej dokumentacji.
Tata w Budowie. Felietony o tym, jak być ojcem i zwariować (ze szczęścia)
to książka napisana przez nieopierzonego ojca dla innych, równie nieopierzonych ojców. Wierzę, że wolny przepływ myśli, doświadczeń i refleksji działa wspierająco, ośmiela
i utwierdza w przekonaniu, że warto walczyć o świadome, pełne rodzicielstwo. Staram się pisać o tym, jak wiele daje ojcu kontakt z dzieckiem, jak kluczowy jest w tym kontakcie wspólny czas, dlaczego warto atakować każdy front. Będąc ojcem, warto świadomie wkraczać na każde terytorium, od pieluch, przez codzienną pielęgnację, po wspólne spacery. Dlaczego? Ponieważ prozaiczne sytuacje budują kontakt, więź i pewność siebie.
Nie ma sensu bać się własnego dziecka. Rodzicielstwo zapewnia dostęp do pełnej skali emocji – od radości do frustracji i zniecierpliwienia. Dlatego warto do sprawy podejść
z odpowiednim dystansem do siebie, zahaczającym o autoironię.
Polecam. Tomasz Bułhak
Tomasz Bułhak
Długoletni student dziennikarstwa, który porzucił swój wyuczony zawód jeszcze na studiach. Były pracownik międzynarodowych firm, który teraz sprawdza, czy istnieje życie korporacyjne, i współprowadzi niewielkie bistro w Warszawie. Zawsze chciał pisać, lecz nie wiedział o czym, dopóki nie urodziła mu się córka, Zu. Ojciec amator, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.