Wynalazki i innowacje

18.05.2017

Należałoby ponownie poważnie przeanalizować i rozważyć sens zachodniej cywilizacji przemysłowej, bo zaczynamy wyglądać trochę jak Eskimosi, którzy otrzymali ciepłe mieszkania i muszą pracować, by kupić sobie lodówki.

Naukowcy z Politechniki Federalnej (ETH) w Zurychu w ramach badania „The Network of Global Corporate Control” ustalili, że około 1300 przedsiębiorstw kontroluje 4/5 gospodarki światowej. Elita, czyli 147 firm, nie tylko sama decyduje o własnym losie, ale również monopolizuje około 40% gospodarki. „Optymistyczne” prognozy dla światowego rozwoju gospodarczego przewidują, że za kilka lat firmy Top 50, do którego dziś należą wielkie koncerny prywatne i instytucje finansowe, mogą mieć konkurencję ze strony firm państwowych.

Najbardziej szkodliwą monopolizację światowego rynku, przeważnie przez firmy z USA, widać w sektorach: finansowym, inżynierii genetycznej, rolnictwa przemysłowego, handlu żywnością, ropy naftowej/gazu ziemnego, informatycznym, farmaceutyków i mediów. Szwajcarska firma Nestle zabiega nawet o globalną monopolizację najważniejszego środka do utrzymania życia – wody. Na konsekwencje tych działań zwracał uwagę Henry Kissinger, który powiedział: – Kontrolując ropę naftową, kontroluje się narody, kontrolując żywność, kontroluje się ludy. Kto tworzy pieniądze, rządzi światem.

Negatywne skutki monopolizacji, komercjalizacji i niszczenia środowiska naturalnego oznaczają pogarszanie się warunków bytowych ludności, o czym świadczy przykład Chin. Nastawione na wzrost gospodarczy, który zaspokaja ludzką zachłanność, zapominają, że ludzie potrzebują Ziemi, ale Ziemia ich nie potrzebuje; przyszłe pokolenia być może nie będą miały możliwości poznania piękna naszej planety.

Pesymistyczne prognozy wieszczą rychły upadek światowej gospodarki, w konsekwencji koniec globalizacji, m.in. z powodu upadku ogólnoświatowych gigantów, co doprowadzi do efektu domina i upadku także mniejszych firm. Dlatego niezbędna jest solidna gospodarka krajowa i samowystarczalność w takich dziedzinach jak: żywność, zdrowie, surowce, budownictwo, telekomunikacja, energetyka, finanse itp., czyli tych , które są ważne z punktu widzenia 99% ludności, a nie tylko 1% światowych elit. Celem silnej, w znacznym stopniu samowystarczalnej gospodarki narodowej, powinna być przede wszystkim służba człowiekowi w harmonii z przyrodą, środowiskiem. Człowiekowi, który nie jest jednostką funkcjonującą tylko dla gospodarki, uzależnionym od konsumpcji niewolnikiem. Pytanie o nasz styl życia brzmi: jaki świat chcemy pozostawić następnym pokoleniom?

Ludwig Wilhelm Erhard, minister gospodarki RFN w latach 1949-1963, uznany za ojca „niemieckiego cudu gospodarczego”, potem kanclerz Republiki Federalnej Niemiec, napisał w roku 1957: Być może będziemy dochodzić do różnych wniosków, kiedy postawimy sobie pytanie, czy słuszne i potrzebne jest wytwarzanie większej ilości dóbr i bogactwa, czy może korzystniejsze będzie zatroszczenie się o więcej czasu wolnego, otrzeźwienia, więcej wolnych chwil i odpoczynku. To jest jednak pytanie nie tylko do ministrów gospodarki, ale także teologów, socjologów i polityków.

Nowy sens zarządzania ekologicznego i społecznego

Celem gospodarki przyszłości jest tworzenie wysokiej jakości produktów i usług, które są potrzebne i które naprawiłyby powstałe w ubiegłym stuleciu szkody wyrządzone przyrodzie, środowisku i ludności, oraz zabezpieczyły przyszłość kolejnych pokoleń. Należy zadbać o zrównoważoną produkcję w trosce o zachowanie zasobów i ochronę środowiska. Do zadań ekologicznej i społecznej gospodarki rynkowej zalicza się: ograniczenie importu do minimum, zredukowanie zależności od ropy naftowej i gazu ziemnego, szerokie zdywersyfikowanie gospodarki, intensywne tworzenie małych i średnich przedsiębiorstw, zlikwidowanie biurokracji i korupcji, wspieranie innowacji i inwencji, zapewnienie priorytetu samowystarczalności na poziomie lokalnym, regionalnym, krajowym i kontynentalnym zamiast globalnym, ochrona własnych bogactw.

Ważna jest równowaga wzajemnego oddziaływania ekonomii, ekologii i spraw społecznych, która umożliwi ilościowy i jakościowy wzrost gospodarki, a także podniesienie poziomu świadomości społeczeństwa.

Głupek uczy się na własnych błędach, mądry na cudzych

Zdywersyfikowanie branż i osiągnięcie zadowalającego poziomu eksportu wiąże się z koniecznością m.in. oferowania przez firmy bardziej konkurencyjnych produktów i usług, produkowanych z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Ich międzynarodowe monitorowanie i benchmarking, stanowią jedną z racji bytu przedsiębiorstw oraz gospodarek i umożliwiają im przetrwanie. A to dlatego, że – jak pisze wybitny pionier w teorii zarządzania Tom Peters w książce „Krąg innowacji”: Innowacje są jedyną możliwą strategią dla przetrwania w warunkach chaotycznego, ciągle zmieniającego się świata biznesu.

Nie trzeba od nowa wymyślać koła

W Europie przez nieproduktywne wynalazki, powstają szkody w wysokości ok. 60 mld euro rocznie, czasem tylko dlatego, że w niewystarczającym stopniu wykorzystuje się istniejące ogólnodostępne bazy danych i inne możliwości wyszukiwania informacji. Zbyt często zapomina się, że mogą one wskazać już gdzieś odkryte technologiczne drogi, pomagają zaoszczędzić pieniądze na prace badawczo-rozwojowe. Nie chodzi tu oczywiście o szpiegostwo gospodarcze, lecz legalne wykorzystanie ok. 90% patentów, które w ogóle nie doczekały się realizacji lub do których wygasła ochrona prawna. Pominięta jest też duża liczba pomysłów, wynalazków i innowacji, które nie zostały zgłoszone do opatentowania i drzemią – gdzieś w kreatywnych głowach albo w szufladach. Często wynalazcy i twórcy są gotowi do sprzedania swoich pomysłów i koncepcji, a nawet do podarowania ich, byle tylko zobaczyć na własne oczy jak realizują się ich marzenia.

Informacja – ważny surowiec w XXI wieku

Na całym świecie istnieje ogromne zapotrzebowanie na informacje dotyczące innowacji, szczególnie w obszarach: efektywności energetycznej, nowych i odnawialnych źródeł energii, efektywnym wykorzystaniu surowców, technice medycznej. Wynalazki i innowacje to kamienie do procy Dawida, użyte do walki z Goliatem – nieefektywnym gospodarowaniem. Informacje zaś to ważny „surowiec” XXI wieku.

Reiner W. Schwerdtfeger

Autor jest prezesem firmy Creventis Services, konsultantem w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, zajmuje się głównie tematami innowacji ekologicznych i zrównoważoną gospodarką.

COPYRIGHTS BCC
CREATED BY 2SIDES.PL