Andrzej Lepich, kanclerz Loży Opolskiej BCC, fot. archiwum

– Rynek w ostatnich latach bardzo się zmienia, czego potrzebują teraz przedsiębiorcy od swojej organizacji?

– Potrzeby przedsiębiorców są bardzo różne. Dla wielu istotną kwestią jest przynależność do silnej organizacji i wynikające z tego poczucie bezpieczeństwa. W obecnych, niepewnych czasach uwarunkowania prowadzenia biznesu ulegają poważnym zmianom. Zmiany w prawie i stopień skomplikowania przepisów stanowią utrudnienie dla większości przedsiębiorców.

Inni przedsiębiorcy szukają w naszej organizacji pola dla  dodatkowej aktywności, przestrzeni, w ramach której mogą spożytkować swoją energię i wykorzystać wiedzę oraz swoje doświadczenie. Wielu przedsiębiorców potrzebuje dodatkowej wiedzy oraz inspiracji do rozwoju biznesu, szuka możliwości wymiany dobrych praktyk oraz dostępu do informacji. Większość z nas oczekuje też obecności organizacji w miejscach, gdzie zapadają ważne dla przedsiębiorców decyzje oraz potrzebuje mocnej reprezentacji w regionie.

– Jedną z najnowszych inicjatyw Loży jest mentoring. Skąd wziął się pomysł?

– W ubiegłym roku wraz z innymi organizacjami zrzeszającymi przedsiębiorców zawarliśmy z Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki porozumienie o współpracy. Pomysł mentoringu został zgłoszony przez jednego z naszych członków i jest realizowany w ramach działań wynikających z tego porozumienia. Idea ta polega na tym, że doświadczeni menedżerowie i przedsiębiorcy (mentorzy) wybrali, spośród młodych ludzi prowadzących firmy, osoby, z którymi będą współpracować i wspomagać ich w rozwoju biznesu. Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem zarówno ze strony mentorów jak i młodych przedsiębiorców i będzie kontynuowany.

Szefowie firm to ludzie bardzo zajęci, czy łatwo było ich namówić do dodatkowej pracy?
Wielu członków chce brać aktywny udział w życiu Loży. Szukają możliwości samorealizacji
w ramach organizacji. Jeżeli dodatkowo jest to obszar, w którym się specjalizują lub ma przełożenie na ich biznes, to do dodatkowej aktywności nie trzeba ich namawiać. Staramy się tak organizować działalność Loży, aby każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie.

– Jak wygląda współpraca firm z BCC w regionie, czy pomaga, co ułatwia?

– Integracja, wymiana doświadczeń i budowanie naszej wspólnej klubowej przestrzeni odbywa się m.in. poprzez częste spotkania w ramach cyklicznych „liderów biznesu” czy „liderów przemian”, spotkań wyjazdowych o charakterze integracyjnym, spotkań benchmarkingowych w firmach członkowskich, częstych i znakomitych szkoleń w ramach Loży, spotkań zespołów (HR, CSR, dyr. finansowych) i wielu innych projektów, których w Loży w skali roku jest blisko trzydzieści. Pomaga z pewnością fakt, że członkowie Loży mają ze sobą bardzo dobre relacje  i wszędzie tam gdzie łączą się one z korzyściami biznesowymi, aktywnie ze sobą współpracują. Objawia się to w konkretnych relacjach biznesowych w zakresie nabywania od siebie towarów i usług, jak również w wymiarze mniej biznesowym, poprzez wsparcie, dzielenie się wiedzą oraz wymianę informacji.

– Jak postrzega Pan swoją rolę jako kanclerza, jak udaje się Panu skupiać przedsiębiorców wokół idei BCC?

– Moją rolą jest odpowiedzialna reprezentacja środowiska biznesowego (w szczególności naszych członków) w regionie. Ważną kwestią jest potrzeba integrowania tego środowiska, między innymi poprzez współpracę z innymi organizacjami przedsiębiorców oraz budowanie dobrych relacji z lokalnymi władzami i instytucjami ważnymi dla przedsiębiorców. Wierzę, że skupianie przedsiębiorców wokół idei BCC jest możliwe dzięki wyznawaniu podobnych zasad i wartości. Chcemy być razem, aby mieć siłę i wpływ na kształtowanie przestrzeni gospodarczej. Wszystkim nam zależy na tym, aby warunki do prowadzenia biznesu były jak najlepsze. Skupianie się wokół BCC wspomagają z pewnością wyjątkowe relacje w Loży. Lubimy się, chętnie spędzamy ze sobą czas i na każdej płaszczyźnie jesteśmy w stanie znaleźć wspólny język. Mam nadzieję, że współpraca będzie nadal tak owocna i przyniesie wiele korzyści dla każdego z nas.