Mamy trudną sytuację gospodarczą. Wysoką inflację i koszty finansowania, niepewne ceny nośników energii, wahania kursów walut. Wynik wyborów nieco sytuację uspokoił, ale nie wiadomo na jak długo – mówi w wywiadzie Piotra Skwirowskiego dla „Rzeczpospolitej” Jacek Goliszewski, prezes BCC.
(…) Mamy trudną sytuację gospodarczą. Mamy cały czas wysoką inflację i niepewne prognozy na przyszłość. Wciąż wysokie koszty finansowania, niepewne ceny nośników energii, wahania kursów walut. Wynik wyborów trochę sytuację uspokoił, ale na jak długo, nie wiadomo. Mamy bardzo niską stopę inwestycji w odniesieniu do PKB. Brakuje pieniędzy z Krajowego Planu. Tzw. techniczna recesja stała się faktem.
Wszystko to stawia firmy w bardzo złym położeniu, bo dodatkowo działają przecież w turbulentnym otoczeniu, o którym rozmawialiśmy w czasie naszej konferencji. Jak próbują radzić sobie przedsiębiorstwa w tej trudnej sytuacji? Obniżają koszty, wstrzymują albo wręcz rezygnują z inwestycji albo też obniżają swoje marże. Wszystko to są działania trudne i na dłuższą metę zagrażające funkcjonowaniu firm. Problemem jest też brak rzetelnych, wiarygodnych prognoz gospodarczych, dotyczących poziomu inflacji, tempa wzrostu, cen nośników energii itp. Firmom ciężko w tych warunkach planować. Każdy przedsiębiorca ma strategię, ale gdy nie ma parametrów wejściowych, to trudno mu określić poziom rentowności, zapanować nad kosztami i dalej w konsekwencji nad płynnością. Nagłe i niespodziewane zwyżki kosztów mogą być poważnym problemem nawet dla sporej, dobrze zarządzanej firmy. Nastroje nie są więc dobre. Nic dziwnego, że w ostatnim czasie zamknęło się około 110 tys. małych firm, które nie udźwignęły rosnących kosztów.